wtorek, 10 lipca 2012

Jest mi wstyd...
Nie było mnie ponad pół roku....
Nie wydarzyło się nic (?) ciekawego w tym czasie :/
Zaczęły się wakacje - młoda nie chodzi do szkoły, ja staję na głowie, żeby zorganizować jej czas (babcie, półkolonie, kolonie, koleżanki...) Ja praca i czekanie na weekend - jakiś kocioł z wirówką ;)
No nic - nie dać się wyprowadzić z równowagi, być sobą, wytrwać.