piątek, 28 października 2011

Piątkowe mądrości

Dziś piątek, a to oznacza, że przede mną 4 dni wolnego (tzw długi weekend)
Niby dużo, niby mało - za to przyszły tydzień "pracy" będzie miał tylko 3 dni - to też cieszy.
Plany na wolne dni? Są, a jakże ;)
Jutro - śpię, sprzątam, gotuję, prasuję - pełen relax :D
Niedziela - śpię, gotuję, odwiedzam teściową, rodziców, kuzynostwo.
Poniedziałek - śpię, odbieram dziecko od babci, odwiedzam cmentarze po drugiej stronie miasta, gotuję, robię zakupy
Wtorek - śpię, gotuję, odwiedzam cmentarze po "mojej" stronie miasta
Hmm zanosi się na mega odpoczynek :P

Już się zmęczyłam na samą myśl o dlugim weekendzie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz