środa, 2 listopada 2011

Po "Święcie"

Ludzie ubierają najlepsze ciuszki i idąc w miejsce, w którym powinni rozmyślać o bliskich, których już nie ma
- rozmyślać nie tylko "na smutno" moim zdaniem - zajmują się głównie rozmyślaniem o innych zwiedzających:

"...patrz, ale się ubrała'...", "...ale się Jadźka/Kryśka/Zośka roztyła...", "...po co jej taka "tapeta"...".

Spotkania towarzyskie na Cmentarzu są z reguły okazją do:
- chwalenia się: "...kupiliśmy dwa domy, trzy auta i pięć telewizorów...",
- narzekania; "...ale te Franki drogie...", "...nie mam pracy od dwóch lat..."; no i najpopularniejszy temat
- obmawianie nieobecnych: "...Monika wreszcie zostawiła Jaśka dla Krzyśka..."; "...Gienek znowu pije..."; "...Janek ma straszne długi.."

Pozdrawiam młodą dziewczynę (ok 25 lat), która chciała potraktować mnie 'z łokcia' kiedy mijałam ją w tłumie przed bramą cmentarną - chybiłaś złotko :*

Jedna prośba z mojej strony - pamiętajmy o zmarłych nie tylko w ten jeden dzień.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz